Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Barney z miasteczka Chorzów. Mam przejechane 2172.53 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Barney.bikestats.pl
  • Czas 00:35
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 6

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 0

7.63km Dzisiaj lekko, bo coś kolano mnie boli to zdrowe, jako, że to jedyna zdrowa noga na razie wolę nie przesadzać... Czyściłem dzisiaj korbę, chciałem rozkręcić tarcze by je dobrze z syfu wymyć i ZONK z młynka w jednej śrubie ukręcił mi się torx, próbowałem jeszcze rozrkęcić imbusem i dupa, jedyna śruba która tak trzyma, reszta poszła...:/ Macie jakieś pomysły? oprócz tego nic szczególnego, w miesiąc od 14 czerwca robiłem 2842 pompki, ale to dopiero początek mojego pompkowania :P ogólnie staram się chodzić o jednej kuli, jutro kończy mi się pierwszy turnus rehabilitacyjny czyli 10 wejść i już mam skierowanie na następne;) Powoli do przodu w sumie nic więcej się nie dzieje...




  • Czas 01:00
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 5

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 11.07.2012 | Komentarze 0

17,69km Godzinka jazdy na trenażerze... na dzisiaj wystarczy, a tak poza tym pomagam dzisiaj tacie... Dzisiaj ciężka rehabilitacja... staram się chodzić tylko o jednej kuli co jest naprawdę ciężkie ale powoli do przodu...




  • Czas 01:05
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 4

Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 0

16,21km Dzisiaj trochę spokojnie, miałem owocny dzień na rehabilitacji, Grzesiu, kolega rehabilitant kazał mi zacząć chodzić o jednej kuli co naprawdę nie jest łatwe bo noga rypię jak cholera... Trzeba zacisnąć zęby i przeboleć to.

Kocham Shimano!! Po drugiej wysyłce hamulca na gwarancji z klockami Shimano i wrednym oblaniem zacisku płynem hamulcowym, shimano przyznało reklamację i jutro albo we czwartek będę miał z powrotem Hamulec z nowym zaciskiem i klockami, zalany i odpowietrzony...

Pozdro dla wszystkich!!:)




  • Czas 02:00
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 3

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 2

48,16 2 godziny na trenażerze, a w ekranie TdF




  • Czas 01:12
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 2

Piątek, 6 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 1

28,19km kałuża potu pod rowerem nie ma co pisać kilka programów w tv obejrzane. Jeżeli rolki metalowe są głośne to przy elastogel chyba dziecko może spać... Ja jakoś jak jadę to mi nie przeszkadza dźwięk a rodzice w drugim pokoju przy moich drzwiach zamkniętych mnie jeszcze nie zabili więc nie jest źle!:)

4 dni rehabilitacji za mną widzę poprawę jeżeli chodzi o mięśnie widać, że te mięśnie tam jednak są i walczą. Brak mi jeszcze swobodnego zginania stopą:(




  • Czas 01:00
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażerowo cz 1

Środa, 4 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 4

15,63km Siema Wszystkim po długim czasie mojej nieobecnośći...!:) Nie martwcie się, czekałem na ten dzień od 2 miesięcy... Dokładnie 2 miesiące temu miałem wkręcone blachę i śrubę w nogę więc ta 2 miesięczna rocznica już jest dość pozytywnym zaskoczeniem dla mnie... :) Od wczoraj chodzę na rehabilitację dostałem skierowanie na 10 Magnetotronów, 10 Krioterapii i 10 ćwiczeń dzisiaj był dzień drugi. Rehabilitant na ćwiczeniach jest moim znajomym i powiedział, że postawi mnie w 2 tygodnie na nogi więc mu wierze z całych sił. na razie chodzę jeszcze o 2 kulach, ale już bez szyny gipsowej tylko w Kochanej ortezie. Tomas zazdroszczę Ci, że Ciebie tylko spotkała orteza...:p To jest pikuś w porównaniu do szyny gipsowej:P
Ogólnie to jestem nabuzowany wolą walki! dzisiaj godzina na trenażerze, to jest trudniejsze niż myślałem!! Gdy tak kręciłem w pokoju z otwartymi oknami zastanawiałem się do czego można porównać trenażer... Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie niekończący się podjazd o nachyleniu kilku stopniu w którym jak przestajesz kręcić to się zatrzymujesz, podjazd ten wiedzie po rozgrzanym asfalcie od którego bucha gorąc,a małe tempo powoduje, że pot ścieka z Ciebie kroplami... Taki właśnie jest trenażer... Oczywiście można iść na łatwiznę i kręcić bez oporu ale to zbyt proste. Noga powoli wraca do siebie!:)




  • Aktywność Jazda na rowerze

ostatnia wycieczka Skrzyczne + GOPR

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 12

No to w końcu jestem w stanie opisać co się stało po długim czasie nieobecności...

Na dzień 29 kwietnia planowaliśmy wypad w góry, byłem napalony na Skrzyczne to mi się odbiło... start coś koło 7:40 od Krzycha


i ok 9 jesteśmy pod skrzycznym...

No i powtórka z rozrywki, znów ten sam szlak co w zeszłym roku czyli jedno wielkie wpychanie roweru. Gdzieś w połowie nie chciałem Andrzeja i Krzycha spowalniać którzy czekali na mnie więc postanowiłem pojechać kolejką po podjazdów na ten dzień zaplanowanych było dużo... Na szczycie byłem pierwszy wiało niesamowicie. Po chwili dojechali Andrzej i Krzychu, albo doszli... Mówili, że na szlaku dużo śniegu i musieli pchać z buta dość dużo...


Na górze śniegu na maxa, pierwsze 300-400metrów to było zsuwanie się po warstwie ok 30cm śniegu koła się zapadały i nie dało się jechać... Później śnieg ustał i już można było jechać... Zjazdy dosyć strome, ale jakoś daje się je przejechać tyłek za siodełko i prosta w dół...:P


Andrzej zalicza lekką wywrotkę, ale ląduje na trawie i nic mu nie jest... po jakimś czasie ja zaliczam chyba snake, i szybka wymiana dętki... Ujechałem jakieś 200metrów i nagle się stało...

Szedł facet z psem jakimś Yorkiem czy czymś małym po lewej stronie szlaku, chciałem go wyminąć prawą ale koło weszło mi w koleinę. Wyhamowałem w koleinie ile się dało ale w ostatnim momencie opona zahaczyła mi o ściankę koleiny i lekko wywróciłem się na prawy bok (myślałem że lekko na samym początku) w pewnej chwili poczułem jak strzala mi kość i już wiem, że dalej nie pojedziemy, odwracam się, patrzę na nogę a stopa jest przekręcona w prawą stronę i puchnie masakrycznie już wiadomo, że bez GOPRu się nie obejdzie... dzwoniłem pod 112 ale ten numer chyba nie działa, turysta którego mijałem załatwił numer do GOPRu, zadzwoniliśmy i po chwili mamy numer do ratowników którzy jadą w naszą stronę, chwila rozmowy przez telefon i włączam GPS'a na dwóch komórkach aby podać im współrzędne. Po jakiś 40minutach od wywrotki dwóch ratowników przyjechało fajnym Land Roverem Defenderem i zaczeli mnie opartywać, rower na pakę, ja do kabiny i pora dostać się jakoś do Szczyrku... Chcieli przejechać górą przez Skrzyczne ale leżało zwalone drzewo i musieli objechać górę, jechali przez Ostre a dalej nie wiem... W centrum Skrzycznego włączyli syrene i dowieźli mnie do swojej bazy po krótkich formalnościach mnie zostawili, a oni jechali na Stożek bo jakieś DH tam się odbywało... Ja czekałem sobie spokojnie na Andrzeja i Krzyśka aż dojadą, spakowali rowery ja jakoś wpakowałem się do auta i jedziemy do domu, najpierw odwozimy Krzycha, a później szpital w Chorzowie, tam po paru godzinach dowiedziałem się, że bez operacji się nie obejdzie ale jest długi weekend więc za szybko się nie uda, wstępna data na 9 maja ale mam zostawić numer jak coś się uda szybciej... dzwonią w czwartek rano, że w piątek 4 maja będę miał operację, i już mentalnie się nastawiałem. No to operacja... Strzykawa w plecy, tabletka do umilenia czasu i mnie wiercili i nastawiali... w sumie jakieś 17 szwów 7 śrub i blacha. Lekarz powiedział, że złamanie brzydko wygląda bo nie dość, że złamana to kość w tym momencie się jeszcze jakoś rozszczepiła... 3 dni w szpitalu i dzisiaj wyszedłem. ogólnie Złamanie z rozszczepieniem, skręcenie ze zwichnięciem i jakaś chrząstka między kością piszczelową a strzałkową uszkodzona...
od 6 do 8 tygodni będę miał śruby a później zobaczymy... Rower mogę sobie raczej odpuścić w tym sezonie

Pozdrawiam wszystkich i nabijajcie KMy!!:)


20.06.2012 Wykręcenie śruby więzozrostowej i 2 szwy 29 będę miał wizytę u ortopedy i będzie wiadomo co dalej




  • DST 35.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 25.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

kręcenie na odreagowanie

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 27.04.2012 | Komentarze 0

Nic szczególnego, wyjechałem po 19... i szybko puki się nie ciemni jakaś rekreacyjna przejażdżka na fajną pogodę
Mam problem z hamulcem tylnym bo piszczy i nie hamuje...
Pozdro!




  • DST 83.18km
  • Czas 03:01
  • VAVG 27.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki trening z Andrzejem + brak czasu na więcej

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 1

Dzisiaj szybkie kręcenie z Andrzejem... Niestety o 14 jak wróciłem już nie miałem czasu na więcej bo tata do przeprowadzki mnie potrzebował, a siły miałem więc ogólnie przy takim tempie i przy uczuciu niedosytu jestem z siebie zadowolony co prawda nie jest to liczba 3 cyfrowa ale średnia na pierwszą godzinę wynosiła 28...

Trasa dość ciekawa... Chorzów-Bytom-Zabrze-Pyskowice-Niewiesze i powrót przez centrum Gliwic inną drogą

Nie odcięło mnie z czego jestem zdumiony i ucieszony jednocześnie

Myślałem, że linkę urwałem od tylnej przerzutki i 10km jechałem bez biegów ale po zatrzymaniu się i sprawdzeniu o co chodzi zauważyliśmy, że tylko się poluzowała, szybka regulacja i w drogę!

Pozdro!:)




  • DST 10.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

treningowo + sprawdzenie sprzętu

Piątek, 20 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 2

Dzisiaj 10km podjazdów, w sumie to 5km podjazdów i 5 zdjazdów, na spokojnie sprawdzałem jak działa sprzęt, i o dziwo, po mojej ingerencji w napęd mam dobrą i złą wiadomość

DOBRA:
Przerzutki działają idealnie, każda wchodzi i wgl super

ZŁĄ:
Jak korba postoi dzień nie ruszana, to muszę ją rozruszać bo czuje duży opór do puki jej nie rozruszam.

Blokada skoku amortyzatora nie odbija

Nowe klocki z tyłu trą o tarczę którą lekko pokrzywiłem chyba metalem ze startego klocka


ogólnie to jest świetnie!:D

Za tydzień Zdzieszowice mam nadzieje, że noga poda swoje i będę wyżej!